karmienie piersią

Karmienie piersią a solarium i opalanie

Kobiety spodziewające się dziecka doskonale zdają sobie sprawę z tego, że powinny unikać nie tylko opalania się nad jeziorem lub morzem, ale również wizyt w solarium. Jak jednak podchodzić do tego zagadnienia, gdy jest się już po porodzie, nadal karmi się jednak dziecko? Czy można się opalać podczas karmienia piersią? A może rację mają osoby przekonujące o tym, że podczas wizyty w solarium można stracić pokarm?

Solarium i karmienie piersią – fakty i mity

Choć mitów na ten temat nie brakuje, okazuje się, że solarium nie tylko nie wpływa na karmienie piersią, ale i nie jest szczególnie niebezpieczne. Owszem, w ciąży należy go unikać, nic jednak nie stoi na przeszkodzie temu, aby mama karmiąca złożyła w nim wizytę. Oczywiście, w tym miejscu wypada podkreślić, że choć wizyta w solarium nie powoduje utraty pokarmu, regularne odwiedzanie go może odcisnąć piętno na kobiecym organizmie. W tym kontekście najczęściej wspomina się o większym ryzyku pojawienia się czerniaka. Jeśli trafimy na lokal, w którym nie ma sprzętu wysokiej jakości, może się też okazać, że kolejne wizyty przyczynią się do szybszego starzenia się skóry. Warto jednak podkreślić, że muszą mieć to na uwadze nie tylko mamy karmiące piersią, ale i wszystkie inne kobiety, które marzą o szybkiej i równomiernej opaleniźnie. Warto zresztą zastanowić się nie tyle nad rezygnacją z solarium, ile nad rezygnacją z klasycznych sztucznych lamp na rzecz opalania natryskowego.

Czytaj także  Laktator – wygoda podczas karmienia piersią

Mama karmiąca na plaży

Skoro wizyta w solarium nie zważy kobiecego mleka (mit ten jest tyleż popularny, co niedorzeczny), warto poszukać odpowiedzi na inne, wcale nie mniej ważne pytanie. Czy mama karmiąca piersią może wybrać się nad morze lub nad jezioro, a tam skorzystać z promieni słonecznych? Nietrudno się domyślić, że taka wizyta wyjdzie jej tylko na dobre zwłaszcza, jeśli jest osobą kochającą promienie słoneczne. Oczywiście, przygotowując się do wyjazdu warto zastosować się do kilku zasad.
Najważniejsza mówi o tym, aby zawsze mieć pod ręką wysokiej jakości kosmetyk charakteryzujący się dość dużym wskaźnikiem SPF. Warto o tym zresztą pamiętać nawet wtedy, gdy nie karmi się już dziecka. Promienie słoneczne mogą szkodzić skórze i prowadzić do poważnych zmian. Nie wolno też zapominać o tym, jak ważne podczas opalania się jest odpowiednie nawodnienie. Nie musimy pić dużo, warto jednak dołożyć starań, aby sięgać po napoje regularnie.

Panie, które karmią piersią muszą też otaczać szczególną troską brodawki. Nie trzeba się o nie martwić w szczególny sposób opalając się w stroju kąpielowym, czas karmienia piersią nie jest jednak najlepszy dla kobiet opalających się topless. Jak już wspomniano, nie ma mowy o problemie zważonego mleka. Słońce może jednak sprawić, że dojdzie do wysuszenia i podrażnienia brodawek, a co za tym idzie – do ich większej bolesności podczas kolejnego karmienia. Jeśli więc mama karmiąca marzy o pięknej opaleniźnie na całym ciele, strzałem w dziesiątkę mogą okazać się samoopalacze i balsamy brązujące.

Czytaj także  Słyszałeś o koloniach tematycznych? Wyjaśniamy, na czym to polega i gdzie się to odbywa

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *